Colour Alike - 517 Boso po łące.

A dzisiaj mam dla was bardzo wyjątkowy dla mnie lakier. Wyjątkowy ponieważ nosi wymyślaną przeze mnie nazwę :) Jeśli jeszcze nie wiecie - Colour Alike za każdym razem gdy wypości nowe lakiery ogłasza konkurs, w którym my-fanki możemy nadać im nazwy. Nareszcie mi się udało! To pierwszy lakier, który mogłam nazwać. Dlatego go Wam pokazuje, chociaż kolor nie jesienny. 

I have a very special polish for You today. Special for me, because it has a name I made up :) If You don't  about yet - Colour Alike asks us-fans to name their new polishes. I finally made it! This is the first polish I could name. That is why I am showing it to you today, though the colour doesn't fit the autumn.

Lakier jest świetny i pachnie po wyschnięciu owocowo. Konsystencja bardzo przyjemna, pigmentacja genialna - jedna średnia warstwa wystarczy, ale nałożyłam dwie cienkie. Będę musiała spróbować go do stempli. Wysychanie w normie, chociaż mogłoby być nieco lepiej (rozpuściłam się). Pędzelek wąski, okrągły. Efekt holo w cieniu delikatny, w słońcu pojawia się tęcza :)

Na zdjęciach: 2 warstwy + baza (Cliché 3 em 1 base brilho calcio) 

The polish is great and it smells fruity after its dry. The consistency is very nice, brilliant pigmentation - one medium coat does the job, but I applied two thin ones. I will have to try it for stamps. drying time within norms, though it could be faster (I am getting spoiled). The brush is thin and round. Holographic effect in a shadow is very delicate, but in the sun You can see the rainbow :)

On photos: 2 coats + base coat (Cliché 3 em 1 base brilho calcio) 

W słońcu/in the sunlight